Kosmetyki z łąki
0
W sercu Beskidu Wyspowego, gdzie ziemia obfituje w setki odmian roślin i owoców nie skażonych jeszcze cywilizacyjnym zgiełkiem zanieczyszczeń znajduje się niesamowite miejsce, dom na wzgórzu, w którym mieszka Małgorzata Kaczmarczyk, kobieta, która robi ziołowe cuda, przeistaczając je w nalewki, maści, kremy, glicerydy i wiele, wiele innych dobrodziejstw służących ciału i duszy.

Kiedy wiosna wkroczyła w moje miejskie przestrzenie na urywek wyrwałam się aby oddać się przyjemności uczestniczenia w warsztatach ziołowych prowadzących przez Małgosię.
Warsztat zaczął się od spaceru po łące i zapoznawaniu się z jej dobrodziejstwami.

Pączki na drzewach to prawdziwy skarb dla zielarza oraz dobroczynny surowiec do wszelakich kosmetyków.


W przeciągu dwóch godzin dowiedziałam się jakie właściwości ma wiele roślin, które pospolicie rosną na łąkach, ale i na naszych przydomowych ogródkach.


Uwielbiam domy, w których widać na pierwszy rzut oka pasję, mogłabym patrzeć i patrzeć podpytując co do czego i jak łączyć, jak zrobić i pewnie jeszcze wiele pytań bym miała.

Po spacerze po łące przyszedł czas na praktykę i wykorzystanie nazbieranego surowca do stworzenia samodzielnie maści leczniczych.



Czujne oko czuwa nad efektem naszej pracy.


Podczas warsztatów Małgorzata przekazała nam ogrom fachowej wiedzy, która pozwala świadomie tworzyć maści i kosmetyki ziołowe czerpiąc wprost z natury.








Nalewki oprócz tego, że wyglądają fantastycznie, w smaku również są niebywałe a i dla zdrowotności dobre.




Gliceryd z żywokostu, nie dosyć, że ma wiele właściwości zdrowotnych i kosmetycznych to jakże pięknie wygląda wizualnie.



Obieramy pączki topoli, aby je dodać do maści na rany.


Kolejny składnik do mazidła.


Zapach żywicy cudowny! W maści na zimowe chłody sprawdzi się w sam raz.







Maść na rany gotowa. Z czystym sumieniem piszę, że działa bardzo dobrze, szczególnie używana jest teraz na skórę mojego małego syna i jego ciągle obdarte kolana :)

Przemiły kudłacz doglądał naszych prac :)

Zajrzyjcie koniecznie na bloga Małgorzaty, na którym dzieli się swoją wiedzą oraz przepisami, każdego kto ma w sobie bakcyla poznania świata roślinnego wciągnie Ziołowa Wyspa.
Małgorzata Kaczmarczyk jest również autorką książki o tematyce tworzenia ziołowych kosmetyków, moim zdaniem jest to jedna z najlepszych pozycji w tym temacie na polskim rynku. O książce Zioła dla smaku, zdrowia i urody przeczytacie tutaj: ziołowa wyspa
podobny wpis: Zrób sobie kosmetyk
Brak komentarzy